Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atrita
Czarna Strażniczka Admin, MG
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cienia lasu Płeć: Ona
|
Wysłany: Pon 22:18, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Dziecko Chaosu, tak? To posmakuj moich Szponów chaosu - powiedziała, wystawiając przed siebie prawą rękę. Wokół jej dłoni owinęła się szmaragdowa smuga, tworząc po chwili niby rękawicę zakończoną ostrymi pazurami. Atrita rzuciła się do przodu, wprost na lecącą bestię. Kiedy ta rozdziawiła paszczę i już miała zacisnąć szczęki na kobiecie, ta pochyliła się i odbiła wolną ręką od ziemi. Zgrabne salto później znalazła się tuż za zaskoczonym potworem i zamachnęła się mocno. Kilkanaście długich, półprzeźroczystych igieł wbiło się w masywne cielsko wroga, co spowodowało jego głuche uderzenie w podłoże i konwulsyjne miotanie w agonii.
Smoczyca odgarnęła kosmyk z czoła, odwracając się do towarzyszy oraz przy okazji powalając ogonem jednego ze smokowców. Zmarszczyła brwi, również dostrzegając białe cienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Avarati
Mag, Szermierz
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z powietrza Płeć: Ona
|
Wysłany: Pon 23:04, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
Wpadam do polany. Nagle oślepia mnie wściekłe światło i ogłusza huk bitewnego szału. Prędko się przyzwyczajam do wszechobecnego chaosu, koncertuję się wyłącznie na magii. Dzieci Chaosu. Niewrażliwe, podobnie jak ja, na magię krwi, są jednocześnie wrażliwi na światło ognia. Wyśpiewując zaklęcie Ognia Irraclouxin! Nevea, kuvarrta uqi! oślepiam na parę chwil Bestię, która chciała mnie poprzednio zmieść z powierzchni ziemi.
Ciężko mi opisać to, co się widzi na oczy po raz pierwszy. Ale nie teraz czas na opisywanie Dzieci Chaosu, teraz się dzieją rzeczy prędkie jak lot sokoła. Ważne, że te bestie wyrosły z jądra ziemi, jako pierwsze dzieła Matki Natury. Jednakże czarnoksiężnicy zniewolili je i uczynili swoimi machinami bojowymi.
Są wysokie jak prastare dęby, a na czołach i piersiach miają wypisane bluźniercze symbole, ich całe zło jest widoczne na powierzchni ich zdeformowanych ciał...
Pewnie umarłabym ze strachu, gdyby nie Michael, który pobłogosławił mnie darem nadludzkiej odwagi.
Teraz staje blisko mnie, on jako rycerz, a ja jako mag - szermierz. Oślepiam pomiot Chaosu, a on je dobija. Ja osłaniam go przed smokowcami, a on przed Bestiami. Idealna para wojowników, nawzajem się uzupełniająca.
Gdy powalamy na ziemię czwartą Bestie, Michaś porywa mnie za rękę i obaj lecimy do Gabriela i Atrity, która... przemienia się w piękną demonicę. Nie potrafię napatrzeć się na przyjaciółkę, sposób, w jaki zabija Bestie, zachwyca.
------
- Skrzydlaci! - Wychrypiał jeden z umierających smokowców. - Jesteśmy straceni!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Czarna Strażniczka Admin, MG
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cienia lasu Płeć: Ona
|
Wysłany: Pią 10:22, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
Usłyszawszy trzepot pierzastych, zapewne anielskich, skrzydeł odwróciła się. Jej spojrzenie padło na Gabriela oraz... Avi. Surowy, wręcz złowieszczy wyraz twarzy załamał się pod wpływem ulgi widocznej nawet w szmaragdowych tęczówkach.
- Nic ci nie jest? - zapytała, zaraz doskakując do dwójki. Po drodze, z małą pomocą zaklęcia szponów, rozorała paru smokowców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avarati
Mag, Szermierz
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z powietrza Płeć: Ona
|
Wysłany: Sob 15:58, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Nic, Atrito, dziękuję za uratowanie mnie z opresji. - Podziękowałam i nagle zobaczyłam swoje odbicie w tarczy Michaela. Zebrała się we mnie złość i smutek. - Tylko... tylko ogolili mi włosy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Czarna Strażniczka Admin, MG
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cienia lasu Płeć: Ona
|
Wysłany: Sob 16:21, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Przecież odrosną. Zawsze też możesz pójść do jakiegoś uzdrowiciela, ewentualnie kapłana - odparła smoczyca, odwracając się do niej bokiem. Przeczesała uważnym wzrokiem całe otoczenie, lecz wrogów było coraz mniej. Kilka Dzieci Chaosu krążyło im jeszcze nad głowami, natomiast smokowcy zdawali się wycofywać.
- Hmmmm - mruknęła, patrząc w górę, na wrogów. - Masz ochotę im się odpłacić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avarati
Mag, Szermierz
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z powietrza Płeć: Ona
|
Wysłany: Sob 16:39, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Chętnie! - Mówię i chwytam włócznię leżącą na ziemi. Celuję i rzucam w pierwszego lepszego uciekiniera. Ostrze przebija się przez zbroję i zabija szkodnika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Czarna Strażniczka Admin, MG
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cienia lasu Płeć: Ona
|
Wysłany: Sob 16:40, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
Kobieta zaśmiała się na ten czyn, lecz zaraz przestała. Bez zbędnych słów przemieniła się w smoka i pochyliła się nisko. Tak nisko, że brzuch orał ziemię.
- Wskakujesz? Zapolujemy na Dziciaczki - zaproponowała, mrugnąwszy do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Loki Val Hallen
Szpieg/Złodziej
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: On
|
Wysłany: Nie 13:29, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
- Victoria!!! - Wrzasnął chór wojowników, odzianych w błękit i biel aniołów. Było ich z trzy centurie, które rozniosły bestie na strzępy. Bogu dzięki, nikt nie zginął, jedynie trzech rycerzy odniosło poważniejsze rany. Wszyscy pomagali w zaprowadzenia jako takiego porządku, przerażone smokowce, głównie dzieci, matki i starcy oczekiwali śmierci.
- My dać wam wszystko! - Mówił najstarszy z nich. - Ale nie robić krzywdy dzieciom!
- Prowadziliśmy walkę z Dziećmi Chaosu, nie z wami! - Odpowiadał Gabriel. - Nic wam nie grozi! Możemy pomóc odbudować wasze chaty...
- Nie, sami postawimy, chcemy tylko żebyście się wynieśli stąd!
------------
Gabriel stanął na kamieniu i machając nerwowo skrzydłami, zaczął dziękować wszystkim za walkę.
Jak się okazało, zabiliśmy z 65 Dzieci Chaosu i 1245 Wojowników Piekła. Była to dość potężna bitwa.
- Wodzu, co mamy zrobić z pozostałymi Dziećmi Chaosu? - Zapytał się Razjel, nasz przyjaciel i dowódca I centurii. - Jeśli je zabijemy, splamimy nasze sumienia i honor. Będziemy się niewiele różnili od sług Lucyfera! Jeśli darujemy im życie, oni rozrosną się i powrócą o wiele silniejsi!
Michael pogrążył się w myślach i po chwili powiedział:
- Wepchnijcie ich do Chaosu, tam, skąd przyszli! A smokowców zostawcie, niech sobie pożyją... Hmm... Idę teraz na dziki, jeśli chcecie, możecie się przyłączyć do uczty...
- Nie dziękujemy, obiecaliśmy, że pomożemy Uzjelowi zaprowadzić porządek w Limbo!
- Wkrótce się dołączę, ale teraz muszę popilnować moich przyjaciół!
Jeszcze przez chwilę się żegnali, później obaj archaniołowie przyszli do Atrity i Avi.
- Jedziemy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Czarna Strażniczka Admin, MG
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cienia lasu Płeć: Ona
|
Wysłany: Czw 20:07, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
- Już skończyliśmy? - odezwała się nieco zawiedzionym tonem smoczyca, prostując się i rozkładając skrzydła na całą ich szerokość. Rozejrzała się dookoła, przeczesując ślepiami pole bitwy. Wszędzie ciała, cielska i zwłoki. Martwe stworzenia, zabici Smokowcy, szkarłat i cień. Coś zakuło ją w sercu, kiedy wiatr wył ze smutkiem, liście szumiały w szeleszczącym płaczu, a z szarych chmur zleciał posępny deszcz. Wygrana... - pomyślała, schylając nieco łeb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Avarati
Mag, Szermierz
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z powietrza Płeć: Ona
|
Wysłany: Nie 14:57, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
- Tak, Atrito, to już koniec, o ile chodzi o tę przygodę. - Szepnęłam i wgramoliłam się na jej smocze cielsko. Michael wraz Gabrysiem już wrócili od swoich, mówiąc do siebie w jakimś języku. (Domyślam się, że po łacińsku.)
- Możemy odlatywać. - Powiedział Michael i wraz z przyjacielem wzbił się w powietrze, ożywiając popiół spalonych ciał i dusz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Atrita
Czarna Strażniczka Admin, MG
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cienia lasu Płeć: Ona
|
Wysłany: Nie 21:01, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
Smozcyca rozłożyła skrzydła na całą ich szerokość, aby zaraz wzbić się wysoko w powietrze. Podążyła za skrzydlatymi przyjaciółmi, jedynie jeden raz oglądając się za siebie - na martwe ciała i chaos rozdanej smokowcom i Dzieciom śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|