Forum Elfia Dusza Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las Cieni

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Elfia Dusza Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Atrita
Czarna Strażniczka
Admin, MG




Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cienia lasu
Płeć: Ona

PostWysłany: Czw 20:48, 11 Lut 2010 Temat postu:

Jej skrzydła łopotały dziko, gdy pikowała gwałtownie w dół. Niczym pędząca strzała przecięła powietrze, wpatrując się cały czas w jeden punkt. Jak piorun rzucony przez Zeusa spadła w miejsce, gdzie doszło do porwania. Jej łapy zagruchotały o podłoże, ogon ściął kilka koron pobliskich drzew. Szmaragdowe ślepia rozglądały się dookoła, z gardła wyrwał się pomruk.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Czw 20:48, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki Val Hallen
Szpieg/Złodziej



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: On

PostWysłany: Czw 22:23, 11 Lut 2010 Temat postu:

Michael:

- Atrito! Cieszę, że jesteś! - Krzyknąłem, po czym skinąłem na Gabriela. - To jest Gabriel, mój przyjaciel. Twierdzi, że wie, gdzie jest nasza blond piękność...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Czarna Strażniczka
Admin, MG




Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cienia lasu
Płeć: Ona

PostWysłany: Pią 11:10, 12 Lut 2010 Temat postu:

Spojrzała na dwójkę, mając na wpół złożone skrzydła. Ożywiła się znacznie, usłyszawszy słowa Michaela. Skinęła łbem, zniżając się do samej ziemi.
- Wskakujcie. Będzie szybciej - powiedziała do nich, a w jej głosie pobrzmiewało zniecierpliwienie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Pią 19:53, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avarati
Mag, Szermierz



Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z powietrza
Płeć: Ona

PostWysłany: Pią 19:49, 12 Lut 2010 Temat postu:

Atrito: To nie jest Loki ale Michael, który pisze z konta Lokiego Razz

-------------------------

Gdy wszystkie ciemności płoszą przede mną, widzę coraz jaśniej i jaśniej. Nagle okazuje się, że jestem w ciemnej, prymitywnej chacie sporządzonej według pieśni nawiedzonego szamana, z drewna i gliny. Ludzkiej.
Chcę krzyknąć, lecz z mojego gardła wydobywa się tylko pisk.
Po chwili usiłuję wstać, udaje mi się, lecz wszystko zaczyna mnie boleć. Głowa, głowa mi pulsuje tak mocno, że za chwilę pęknie na tysiące odłamków. Chwytam się jej, lecz nie ma na niej włosów! Ani jednego włosa, ani ubrania na całym ciele!
Szarpię się, buntuję się, krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy. Opłakuję swoje włosy, pachnące bzem warkocze i kucyki, które kradły słońce każdego dnia.

-------------------


Gdy się uspokajam i ocieram policzki z łez, biorę parę głębokich oddechów. Zapasy energii wróciły do mnie, mogłam rzucić na siebie zaklęcie niewidzialności. Gdy Gdy zobaczyłam wyjście, zaczęłam tam iść.
Wtedy przede mną stanęła stara samica smokowka. Wiedźma o oczach kruka i łapach niedźwiedzia. Powiedziała nieprzyjemnym, głuchym jak grobowiec głosem:
- Ty elf iść ze mną. Nie bać się, ty nie być zjedzona. Wielka Matka mówić, że ty przyjaciel. Uciekać - w nocy. I nie być naga i łysa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki Val Hallen
Szpieg/Złodziej



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: On

PostWysłany: Nie 21:14, 14 Lut 2010 Temat postu:

Michael:

Gdy Atrita pozwoliła nam wsiąść na swój grzbiet, czułem się dziwnie. Nigdy nie ufałem stworzeniom jej pokroju, tak jak wcześniej nie ufałem Avarati. Ciężko było i jest przełamać swoją wrogość do smoków, wtłoczoną mi do serca i duszy przy moim powstaniu. Tak, jak mówił Loki, świat nie jest podzielony na czerń i biel, jak za dawnych czasów, lecz dobro i zło się mieszają w sobie. Tak to teraz coraz bardziej się zmieniam.
- Chodź! - Usłyszałem wewnętrzny głos i przekroczyłem kolejną granicę.

Gdy ja i Gabriel siedzieliśmy wygodnie na grzbiecie Atrity, złożyłem skrzydła i czekałem. Nawiązawszy telepatyczną rozmowę z przyjacielem, dowiedziałem się, że wioska Smokowców leży na północ od Świątyni Robali, kilkadziesiąt mil stąd. Zadrżałem, nie, nie zdążymy! Cholera, oni coś jej zrobią, a my będziemy jej szukać.
Ale musiałem zaufać smokowi...
- Lecimy! - Szepnąłem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Czarna Strażniczka
Admin, MG




Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cienia lasu
Płeć: Ona

PostWysłany: Nie 21:34, 14 Lut 2010 Temat postu:

Rozłożyła swoje szerokie, błoniaste skrzydła. Ugięła łapy, po czym wybiła się z niesamowitą siłą. Jedno machnięcie wystarczyło, aby ugiąć najbliżej stojące drzewa. Skierowała się w odpowiednią stronę, przez kilka sekund kołując na miejscem startu. Wreszcie skręciła gwałtownie, uważając jednak aby żaden z pasażerów nie zleciał. Popędziła przed siebie, wspomagając szybkość lotu smoczą magią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Avarati
Mag, Szermierz



Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z powietrza
Płeć: Ona

PostWysłany: Wto 02:03, 16 Lut 2010 Temat postu:

Podążam za kobietą, która okazała się być szamanką. Nie wiem, na czym polega ich kult, jestem na tych ziemiach pierwszy raz od kilkudziesięciu lat, wszystko więc mogło się zmienić pod moją nieobecność.

Teraz muszę tylko czekać do nocy... Michael, zrób coś! - Krzyczę w myślach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara
Kapłan, Szermierz



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tirganach
Płeć: Ona

PostWysłany: Wto 23:56, 16 Lut 2010 Temat postu:

Ok to ja wracam do swojej historii xD

**************************

Szliśmy dalej we trójkę mijając kolejne iluzje i szukając jakiejś zwierzyny na kolację.
Las ciągle wyglądał tak samo, a drzewa skrzypiały złowieszczo przy najmniejszym podmuchu wiatru, mimo to szłam spokojnie nie wyczówając żadnego niebezpieczeńswta do chwili....
Zaczęłam drżeć, złąpałam się za głowę i widziałam przesówające sie obrazy smoków...i Craiga, był cały we krwi...
-NIee!-jęnęłam
Obudziłam się, leżałam na zielonym mchu, a nade mna stali Arisa z Hibarim, oboje mieli zatroskane miny.
Zaczełam masować sobię głowę i układac w myślach obrazy
-Co widziałaś?-zapytał chłopak usadawiając sie koło mnie
-Craiga, przez wiele lat bylismy tak blisko ze sobą że nawet na dalekie odległości wyczówaliśmy niebezpieczeństwo grożące drugiemu...jednak gdy sie rozstaliśmy wizje niemal zanikły-powiedziałam spuszczając głowę i przypominając wspólne chwile spędzone z Draconem, zrobiło mi się smutno.
Kyoya widząc moją minę objął mnie i szepnął
-Teraz masz mnie, ja cię nie zostawię....nigdy
Spojrzałam wzruszona na chłopaka i uśmiechnełam się, po chwili popatrzyłam na Arise, miała wytrzeszczone w zdumieniu oczy.Roześmiałam się widząc jej reakcję na słowa narwanego skubańca, który by prędzej wszystkich pozabijał niż wyznał komuś miłość.
-Mimo wszystko, Craig jest ranny i trzeba mu pomóc, szlag z kolacją wracamy-powiedziałam z bardzo poważną miną.
Chłopak pomógł mi sie podnieśc, bo jeszcze troche kręciło mi się w głowie, oparłam się o Arisę i razem ruszyliśmy ku wyjściu z lasu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisa
Wojownik



Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Ona

PostWysłany: Śro 11:03, 17 Lut 2010 Temat postu:

Mieliśmy do pokonania jeszcze długą drogę, a jeżeli to prawda co widziała Lara liczyła się każda sekunda.
- Musicie się pospieszyć jeżeli chcecie zdążyć - powiedziałam a następnie zagwizdałam na palcach.
- Chcesz na nas sprowadzić jakiegoś potwora?!- zapytał chłopak
- Prawie
W oddali było już słychać dźwięk pędzącego w naszą stronę zwierzęcia. Kyoyo słysząc to zasłonił swoim ciałem Larę i posłał mi spojrzenie jakby chciał mnie już zabić.
W tym samym momencie z krzaków wybiegł mój wierny czarny ogier, zatrzymując się tuż przy moim boku trącił mnie pyskiem w ramię.
- Wsiadajcie i trzymajcie się mocno, bo jakoś nie widzi mi się szukanie was po całym lesie - powiedziałam.
Chłopak pomógł wsiąść mojej przyjaciółce na olbrzymiego nieosiodłanego rumaka. Miałam tylko nadzieję, że utrzymają się podczas jego szaleńczego galopu.
- A ty? - zapytał
- Nie martwcie się dam sobie radę, a wy się nie zatrzymujcie. - popędziłam wierzchowca i sama udałam się na piechotę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arisa dnia Śro 11:05, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lara
Kapłan, Szermierz



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 1037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tirganach
Płeć: Ona

PostWysłany: Śro 18:50, 17 Lut 2010 Temat postu:

Byłam wdzięczna Arisie za jej poświęcenie, ale równiez martwiłam się zostawiając ją samą w lesie pełnym iluzji i potworów....Trzymałam się chłopaka który ledwie siedział na koniu pędzącym w szaleńczym galopie, gdy przeskakiwał majestatycznie gałęzie mało nie spadlismy z jego grzbietu
-Trzymasz się?-zapytał niebieskooki brunet siedzący przede mną
-Taa-powiedziałam wtulając się w jego plecy i ściskając mocniej udami konia...
Po chwili wypadliśmy z lasu i galopowaliśmy dopóki stworzenie nie dowiozło nas prosto na polanę gdzie jeszcze paliło sie ognisko, a reszta narodu siedziała w napięciu.
Mało nie spadłam z konia z rospędu, gdy stanęłma na dwóch nogach powiedziałam powaznie do zadziiwonej grupki
-Craig on...
-Uspokój się, Rvianna zabrała go do Medyka-poweidział rozłożony na polanie srebrny smok
-Zabierz mnie tam-zarządziłam, po czym wsiadłam na grzbiet Zefira i już mmmieliśmy odlecieć gdy zatrzymałam go nagle
Zeszłam z jego grzbietu i podeszłam do czarnego ogiera
-Biegnij po nią szybko, nie cchę żeby coś jej się stało-powiedziałam i pklepałam konia, po czym pobiegł w las..
Wsiadłam znów na smoka i pomogłam wgramolić sie Hibariemu po czym wystartowaliśmy z szaleńczą prędkością


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki Val Hallen
Szpieg/Złodziej



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: On

PostWysłany: Śro 20:32, 17 Lut 2010 Temat postu:

Michael i Gabriel:

Lecieliśmy prędko, bardzo prędko, lecz czułem, że sekundy przedłużają w godziny, dni i lata. Mijaliśmy ponure rzeki, spore fragmenty lasu,zniżaliśmy się, gdy dostrzegaliśmy polany i osady, ale były to nory goblinów i zdziczałych ludzi. Wiatr targał moimi skrzydłami i włosami, parę piórek odpadło mi z skrzydeł. Czarnowłosy przyjaciel, widząc to, zarechotał tajemniczo i powiedział:
- Widzę, że się starzejesz...
- Mam miliony lat, Dżibrilu! - Parsknąłem. - Jestem starszy od ciebie o wiele lat, chłopcze!
- Jeśli myśleć w naszych kategoriach, to niewiele. Ale widzę, że alkohol szkodzi ci na zdrowiu...
- Zamknij się! Widzę coś! - Krzyknąłem. Właśnie zauwarzyłem dość wielką osadę, zbudowaną w prymitywny sposób. Zeskoczyłem z grzbietu smoczycy i zaszybowałem w powietrzu. - To chyba to! Atrito, Gabrysiu, odlatujemy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Czarna Strażniczka
Admin, MG




Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cienia lasu
Płeć: Ona

PostWysłany: Śro 20:59, 17 Lut 2010 Temat postu:

Smoczyca zwolniła lot, wkrótce poddała się wiatrowi, szybując. Usłyszawszy słowa anioła, spojrzała na niego płonącym szmaragdem spojrzeniem.
- Jak to: odlatujemy? - zapytała tak jadowitym głosem, iż pół lasu umarłoby od tej trucizny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Loki Val Hallen
Szpieg/Złodziej



Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: On

PostWysłany: Śro 21:36, 17 Lut 2010 Temat postu:

M.

- Kochanie, niezrozumiałaś mnie! - Krzyknąłem przestraszony. - Chodziło mi o to, że ja wraz z Gabrysiem wylądujemy na ziemię. Wojskowa komenda, która polega na tym, że wylądujemy na ziemię, po czym będziemy się skradać do tych zapchlonych nor! Uff... To tylko małe nieporozumienie. Przepraszam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arisa
Wojownik



Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Ona

PostWysłany: Czw 00:08, 18 Lut 2010 Temat postu:

Szłam dróżką prowadzącą do wyjścia rozmyślając czy moim przyjaciele bezpiecznie dotarli na miejsce i czy z Craigiem jest wszystko w porządku. W tedy z oddali usłyszałam rżenie mojego rumaka, które wyrwało mnie z zamyślenia. Mało brakowało a nadepnęła bym jadowitego węża i sama była bym w niebezpieczeństwie.
Wielki ogier stanął naprzeciwko mnie wypuszczając powietrze z nozdrzy prosto w moja twarz.
- Dziękuję - powiedziałam myśląc o wężu.
Zręcznie wskoczyłam na jego grzbiet. W tym samym momencie coś pobliskich krzakach się poruszyło.
- Pędź - powiedziałam do wierzchowca.
Dark w odpowiedzi stanął dęba i zaczął przeczesywać powietrze swoimi kopytami. W momencie w którym ruszył coś wyskoczyło z zarośli. Nawet się nie oglądałam tylko popędziłam swojego konia.
- Stój! - usłyszałam za sobą czyją aksamitny głos.
Wierzchowiec sam się zatrzymał co mnie zdenerwowało. Już zamierzałam wyjąć sztylet zza cholewki buta, kiedy zamarłam. Oto stał przede mną nieziemsko przystojny chłopak o siwych włosach, które wcale nie były oznaką starzenia się, oraz pięknych zielonych oczach.
- Jestem Hayato - przedstawił się.
Jego głos powodował, że po ciele przechodziły mnie przyjemne dreszcze.
- Arisa - odpowiedziałam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Czarna Strażniczka
Admin, MG




Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cienia lasu
Płeć: Ona

PostWysłany: Czw 00:12, 18 Lut 2010 Temat postu:

Skinęła łbem na to wytłumaczenie, a następnie złożyła gwałtownie skrzydła i dając nura w dół. Jako że nieczęsto miała sposobność latania z pasażerem, o mało co a zapomniałaby o Gabrielu. Osłoniła go nieco przed szarpiącym ubranie wiatrem, a jej smukły ogon chlasnął powietrze ze świstem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Elfia Dusza Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin