Forum Elfia Dusza Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kryształowe Jezioro

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Elfia Dusza Strona Główna -> Jeziora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Atrita
Czarna Strażniczka
Admin, MG




Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1611
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cienia lasu
Płeć: Ona

PostWysłany: Wto 20:23, 02 Lut 2010 Temat postu: Kryształowe Jezioro

Tutaj woda jest krystalicznie wręcz czysta - stąd właśnie wzięła się nazwa. Brzeg pokryty drobną roślinnością, małe zwierzątka hasające wokoło i pluskające wesoło ryby stanowią cudny, odprężający widok.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Śro 12:19, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syntiesis




Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ceranea
Płeć: On

PostWysłany: Wto 18:02, 02 Mar 2010 Temat postu:

Wylądowaliśmy.
Wyverna znowu przemieniła się w dziewczynę.
"To tutaj, jesteśmy na miejscu". Byłem pod wrażeniem przepiękne widoki....
Wojowniczka zdjęła czerwony klucz z szyji i włożyła go do dziury w kamieniu.
W parę sekund wyrosnął przed nami wielki portal.
" ty pierwszy"
Chłopak wszedł do wielkiego portalu. Teraz przed nim znajdowała się ogromna altana. Wnętrze miała pokryte wieloma runami Celtyckimi, Skandynawskimi, Elfickimi a nawet Eantialirsimi i Rektowymi. Widok zapierał dech w piersiach.
Podniosłem głowę. Przed sobą ujrzałem łagodne oblicze najpotężniejszego z Nekromantów - Archamitza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syntiesis




Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ceranea
Płeć: On

PostWysłany: Pią 18:23, 05 Mar 2010 Temat postu:

Posiadał łagodne uśmiechnięte oblicze. Długie ciemne włosy i ciemne oczy z niebieskimi źrenicami. Jego brwi nie pasowały do reszty, były długie i skupione. Ubrany był w czysty mithril. Także jego broń wykonana była z tego legendarnego, smoczego metalu.
Skinął wyvernie i długo mi się przypatrywał. Sekundy mijały wolno i ciężko. Chwila była pełna napięcia i tysięcy myśli.
- Witaj Syntiesisie - Głos miał wręcz stworzony do śpiewu ale i do walecznych okryzków i nie znoszący sprzeciwów.
- Witaj Archamitzie - Odpowiedziałem znowu zdziwiony moją odwagą. Chyba znów zaczęły działać moje smocze geny.
- Mam nadzieje, że wiesz po co tu jesteś.
- Ta... standardowo żeby wypełnić me przeznaczenie, uratować świat przed złem i tak dalej...
- No nie nudy :/ Najpierw będziesz się u mnie szkolić. Słyszałem o tobie wiele, wiesz że zawsze selekcjonuje uczniów.
- Wiem to doskonale.
- Wiem, że byłeś w wielu mocnych gildiach. BornToKill, LordsofTime, Eclipse, BackToRevange.
- Ciesze się, że tyle o mnie wiesz.
- Wiem także o tym, że jesteś Mistrzem gildii SignumCrucis. Nieźle się sprawdziłeś. Ładnie ją rozbudowałeś nie ma co.
- Dziękuje za uznanie. Jednak wiesz też na pewno, że gildia ta rozpadła się, ponieważ wszyscy moi przyjaciele, którzy pomagali mi ją podtrzymywać.. Uciekli do lepszych gildii... uznali że SC jest dla nich za słabe.
- Wypadłeś aż za dobrze.
- No to od czego zaczynamy ? - wkurzała mnie już ta konwersacja o przeszłości... o której staram się zapomnieć.
- Wiesz co jest podstawą życia nekromanty ?
- Wiem to doskonale - uśmiechnąłem się szelmowsko. Na sale wbiegły służące, wjechali grajkowie i przybyli goście.
- Oświeć mnie :]
- Walka, muzyka, i panienki .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cidarh
Naczelny Kierownik Pralni & Magik



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: On

PostWysłany: Pią 22:31, 05 Mar 2010 Temat postu:

Cichaczem wszedłem do sali.
- Ktoś tu wspominał coś o panienkach?
Na widok driad, które otoczyły mnie w jednej chwili, wojowniczo wyciągając miecze i kierując ostrza ku mojej szyi, przepraszająco skłoniłem głową.
- Mam... wino z piwnic Lokiego...
Natychmiast przyjęli mnie z otwartymi rękoma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syntiesis




Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ceranea
Płeć: On

PostWysłany: Sob 10:22, 06 Mar 2010 Temat postu:

Jednakże okazało się, że wino było trujące i od razu postanowiono wywalić elfa z imprezy.
Wszyscy śmiali się i balowali przez całą noc.
Wreszcie dowiedziałem się kim jest ta tajemnicza wyverna.
Nazywała się Katephis, pochodziła z ludu Dragonitów.
Miała w sobie krew bohaterów smoczej lancy, a także krew smoków .
Kiedy przyglądałem jej się jeszcze raz, zobaczyłem że jest o wiele piękniejsza od elfek
i ludzkich dziewczyn. Nie miała spiczastych uszek, ale nadrabiała to hojrackim
spojrzeniem i szelmowskim uśmieszkiem. Od razu wiedziałem, że musi być uczennicą Archamitza... Ten sam styl walki, od razu na całego.
Powiem szczerze - Nigdy nie widziałem równie pięknej dziewczyny.
Tymczasem Archamitz, opijał się i zabawiał z panienkami, co było słychąc
w całym zamku. Młody wojownik miał nadzieje, że po szkoleniu nie będzie taki sam
jak jego mistrz.... Miał nadzieje, że lepiej będzie sobie radzić z alkoholem i dziewczynkami :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cidarh
Naczelny Kierownik Pralni & Magik



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: On

PostWysłany: Sob 17:46, 06 Mar 2010 Temat postu:

Jeżeli temu baranowi wydawało się, że tak łatwo jest się mnie pozbyć, podrzucając zatrute wino, to się grubo mylił. Godzinę zajęło mi obmyślanie zemsty. Doszedłem do wniosku, że nic tak nie zrani Synta, jak odbicie dziewczyny. Dlatego nie czekałem z realizacją - wywerna, którą zdołałem po krótce poznać, zanim ten maszkaron mnie wywalił na zbity pysk, odnosiła sie do mnie przychylnie, a nawet mógłbym rzucić śmiały domysł - była mną zainteresowana. Dlatego zakradłem się od jej komnaty, gdzie już tylko mogłem czekać na przybycie piękności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syntiesis




Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ceranea
Płeć: On

PostWysłany: Sob 17:59, 06 Mar 2010 Temat postu:

Jednakże w komnacie był ukryty wielki, straszny, brzydki, śmierdzący, odrażający, zboczony potwór. Niestety elf, który czekał w tej komnacie o tym nie wiedział. Potwór miał 2 głowy, 3 zęby i 1 odnóże, a o dziwo, był psem. Ślina lecąca mu z pyska uświadomiła o jego obecności. Bardzo chciał się z kimś zabawić ( dobry piesek :])
Archamitz trzymał go w tej komnacie, na wszelki wypadek gdyby ktoś zaczął się trącać do postów jego uczniów. Tymczasem Katephis i tak nie miała zamiaru spać w swoim pokoju... przynajmniej nie sama....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cidarh
Naczelny Kierownik Pralni & Magik



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: On

PostWysłany: Sob 18:45, 06 Mar 2010 Temat postu:

Jak najbardziej nie sama - dlatego własnie tam przyszedłem :] Piesek chwilę powarczał, ale kiedy pokazałem mu kawałek kiełbasy, zajął się nim i zepchnął inne cele na drugi plan. Usadowił się w rogu i tam pozostał już do końca, grzeczny i niegroźny.
Tymczasem drzwi komnaty uchyliły się - drobna sylwetka wywerny wyraźnie rysowała się w półmroku. Zapaliła świecę i zamarła. Najpierw było oburzenie i nieufność. Potem śmiech i zdziwienie. A następnie szczera rozmowa i ... decyzja. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko jedno: to, że propozycja wyszła właśnie z jej ust. Siedzieliśmy objęci i roześmiani na kanapie, kiedy zamyśliła się, wydęła ustai uśmiechnęła się tajemniczo.
- Sytntiesis opowiadał mi o Bursztynowym jeziorze... - zaczęła.
- Tak?
- Myślałam... że mógłbyś mi je pokazać.
Wstyd się przyznać - zgodziłem się.. Oczarowany Katephis, zgodziłbym się na wszystko - zawsze miałem słabość do kobiet.
Otworzyła okno i przyjęła inną postać - tą ze skrzydłami. W jednej chwili czar prysł, a ja zrozumiałem w co się pakuję. Niestety, było już za późno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syntiesis




Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ceranea
Płeć: On

PostWysłany: Sob 20:44, 06 Mar 2010 Temat postu:

Przemieniła się w ogromnego smokola i zeżarła elfa.
Nagle okazało się, że to wszystko był tylko spokojny sen.
A po za tym nikt poza uczniami Archamitza nie mógłby się dostać do zamku.
Teleport chroniony jest Anty-Elfem. Kiedy to zawodzi to wkraczają Metalowe Smefy, które śpiewają "Hałt Łok Halleluja". Rano obudziłem się, nie wiem jakim cudem, koło boku Katephis. Za pewne Archamitz mieszał w tym palce.
- Ehh... Spałem z jedną z najpiękniejszych dziewczyn na świecie i tego nie pamiętam... Nigdy już więcej nic nie wypije. - powiedziałem roztargniony i wkurzony.
Kiedy Wyverna otworzyła oczy mnie już nie było.
Poszedłem na swój pierwszy trening !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cidarh
Naczelny Kierownik Pralni & Magik



Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: On

PostWysłany: Nie 20:59, 07 Mar 2010 Temat postu:

Podrapałem się skołowany po karku. Miałem wrażenie, że ją uwiodłem, już prawie ją miałem i co? nagle znalazlem się w rękach jakiś małych, niebieskich stworków wyjących coś niemiłosiernie, które wyniosły mnie poza obręb pałacu. Cóż... zdarza się!
Na szczęście zanim to zrobiły udało mi się uciec Katephis i podłożyć Synthiesisowi orczycę okrytą iluzją. Powinna zniknąc po kilknastu godzinach, a wtedy nasz nekromanta dowie się prawdy...
Głupkowato chichocząc pomachałem oknom zamku, wcisnąłem ręce do kieszeni i pogwizdując sobie pod nosem "We are the champions" spokojnie ruszyłem w stronę obozowiska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syntiesis




Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ceranea
Płeć: On

PostWysłany: Pon 18:27, 08 Mar 2010 Temat postu:

I to był błąd, ponieważ iluzja była nieudana i Syntiesis od razu skapnął się, że to orczyca. Utłukł, pobił, spalił na stosie. Przechadzając się wieczorem w poszukiwaniu lodówki. Znalazłem przy niej Katephis obżerającą się truskawkami o smaku owocowym.
W tym czasie niebieskie stworki dalej goniły wkurzającego elfa. Droge do obozowiska zagrodziły mu.... Metal-Tubies, jeden metal-tubies jest gorszy niż 10 uczniów klasy Ic w czasie godów.... Rzuciły się na elfa i.... przyspieszyły jego drogę o jakieś 30 minut.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syntiesis




Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ceranea
Płeć: On

PostWysłany: Pon 19:05, 08 Mar 2010 Temat postu:

Gdy wyszedłem na zewnątrz Archamitz już siedział pod drzewkiem.
Miał założone hawaje i czarne okulary na głowie ( nie, hawaje nie były na głowie)
- No to od czego zaczniemy ? - spytałem byłem przyzwyczajony do rzeczy dziwnych i niewiarygodnych.
- Poznasz dzisiaj tajniki najgłębszą tajemnice każdego nekromanty. Dowiesz się czego o czym inni mogli pomarzyć...
Ślinka leciała mi z ust i spadała na czoło. Byłem bardzo podekscytowany.
- Dzisiaj dowiesz się....
Napięcie rosło. Już osiągnęło maksimum.
- Jak zrobić prawdziwego skręta !! - wyciągnął tytoń, oranżade w proszku, drzewo, dwa sztylety z krasnoludzkimi runami. Schował świerszczyki pod korę drzewa, które pospiesznie się zrosło i nic nie było widać.
Stałem z uśmiechem na ustach tak wielkim, że wyszło z twarzy i musiało się podeprzeć o mur. Archamitz jest prawdziwym nekromantą. Nie wiedziałem, że nauczy mnie czegoś tak ważnego na początku kariery...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rvianna
Arcykapłan Dusz
Kapłan




Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z nienacka :)
Płeć: Ona

PostWysłany: Wto 16:12, 09 Mar 2010 Temat postu:

Iluzja znikała... niech to szlag! Jak mogłam zapomnieć, że ten rodzaj skrętów osłabia wszelkliego rodzaju iluzje... przeklęte krasnoludy! Doszłam do wniosku, że nie ma co tego dłużej ciągnąć i zrezygnowałam z rozpaczliwych prób przywrócenia postaci Archamitza. Z ulgą wróciłam do własnego ciała.
Syntowi opadła szczęka. Uśmiechnęłam się a'la James Bond.
- Cześć Syntuś! - poruszyłam brwiami. - Popatrz sobie na moją rangę... co tam widzisz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Syntiesis




Dołączył: 26 Lut 2010
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ceranea
Płeć: On

PostWysłany: Wto 19:44, 09 Mar 2010 Temat postu:

-Twoja Stara.... a nie to nie ta ranga....
Długo patrzyłem na zielony nick nad jej głową...
-Na....u...rkoman ?
-manta ?
-aaaa... Nauczycielka ds. Skrętów :]
Trochę się zdziwiłem ale byłem przyzwyczajony do takich rzeczy, widziałem już dużo dziwactw...
- To jak pokarzesz mi w końcu jak się TO robi ?
Nigdy nie lubiłem palić, ale skręty to co innego.
Trochę było mi żal Archamitza, a po za tym zastanawiałem się jakim cudem mógł gwałcić kobiety soro był tylko iluzją, a one tego nie potrafią...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rvianna
Arcykapłan Dusz
Kapłan




Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 1409
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z nienacka :)
Płeć: Ona

PostWysłany: Śro 17:32, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Powiedzmy, że rzucałam iluzje nie tylko na siebie. A połowa plotek jest wyssana z palca. Ale uprzedzam: teraz nie jestem Archamitzem, ani Rvianną, tylko twoim nauczycielem, mistrzem i masterem, rozumiemy się? Jeżeli mam cię czegoś nauczyć, to nie możesz mi non stop rzucać ironicznych tekstów. A teraz słuchaj. - rozsiadłam się wygodnie.
- Mamy siedem zasad. Dwie i pięć, tak?
Skinął głową.
- Zasada pierwsza: Master ma zawsze rację. Zasada druga: nawet, kiedy Master nie ma racji, patrz zasada pierwsza. Rozumiemy się?
- Mhm. Stare to. - stwierdził.
- Ale prawdziwe. - machnięciem ręki stworzyłam iluzję kapelusza słomkowego i założyłam na głowę. - Pozostało jeszcze pięć zasad dotyczących Elfiej Duszy.
Pierwsza: najpierw ratujesz z opresji damę, potem towarzysza, a następnie asystujesz jako wsparcie duchowe przy własnym pogrzebie. NIGDY w odwrotnej kolejności. Zasada druga: bezwzględnie słuchamy tych, którzy są w hierarchii wyżej od nas.
- Po jakie licho mam was słuchać? Prawa człowieka, demokracja...!
- I łańcuch pokarmowy.
- Że co?
- Smoki są na górze. Reszta trochę niżej. Jasne?
Niemrawe mruknięcie mi odpowiedziało.
- Zasada trzecia: nie nadużywamy czarów. Bo osłabiają. No i trzymamy się tylko tych, które mamy w Kartach Postaci.
- Niby czemu? Kto to sprawdzi z resztą?
Spojrzałam na niego wymywnie.
- Hm?
- Łańcuch. Pokar...
- Dobra. Dalej.
- Zasada czwarta: nie staraj się poderwać więcej dziewczyn niż Craig i Loki. Wierz mi, daleko to nie prowadzi...
- Do "Zgniłego Truchła".
- Szybko sie uczysz.
- He, he!
- Aha. I nie rób tego na kamieniach.
Synt otworzył szeroko oczy, a ja zaprezentowałam mu szeroki uśmiech i śnieżnobiałe ósemki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Elfia Dusza Strona Główna -> Jeziora Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin